Wisłoka Nowy Żmigród nie zwalnia tempa - Wygrywa z Święcanami 2:0 [ZDJĘCIA]

Wisłoka wczoraj (24.10) w meczu wyjazdowym podejmowała drużynę Standardu Święcany. Od początku spotkania mecz był pod dyktando Wisłoki. Pierwsze minuty meczu a Wisłoka ma już dwa rzuty wolne z okolic 20 metrów, jednak nic z tego nie wynika.

Cały czas agresywnie atakują gospodarzy, którzy mają problemy z wyprowadzeniem piłki. 15 minuta po strzale niezawodnego Kuby Cyrana obejmujemy prowadzenie. W pierwszej części spotkania mieliśmy okazje do zdobycia bramki jednak czujnie na linie bramkowej zachował się bramkarz gospodarzy.

Standart raz zagroził bramce Wisłoki po strzale napastnika gospodarzy, ale czujnie w bramce zachował się nasz golkiper. Druga połowa to już całkowita dominacja Wisłoki w pierwszych 15 minutach Wisłoka mogła prowadzić co najmniej 3:0 gdyby więcej zimniej krwi zachował Kuba Cyran po znakomitym podaniu z linii obrony od Rafała Szyndaka i po akcji dwóch napastników Kuby Cyrana i Łukasza Barana, który uderzył lewą nogą z okolic 16 metra, jednak w ostatniej chwili obrońca gospodarzy zablokował strzał napastnika Wisłoki. Na bokach pomocy znakomicie spisywali się nasi pomocnicy Paweł Nawracaj i Dawid Tocki, którzy siali spustoszenie w liniach obrony Standardu.

Bardzo dobrze spisywali się nasi napastnicy, którzy konsekwentnie przeszkadzali gospodarzą w wyprowadzeniu piłki. Gola na 2:0 Wisłoka strzela po faulu na Konradzie Cyranie, który dziś dzielił i rządził w środku pola z Bartkiem Chronowskim.

Do piłki podchodzi Rafał Szyndak strzela bardzo mocno w miejsce, gdzie stoi bramkarz gospodarzy ,który odbija piłkę przed siebie do piłki dopada Bartek Chronowski i pakuje ją w siatce Wisłoka prowadzi 2:0.

Do końca meczu Wisłoka kontroluje mecz i wygrywa ósmy mecz z rzędu i powiększa przewagę nad Wisłoką Niegłowice do 4 punktów.

Za tydzień zmierzymy się na własnym stadionie z drużyną Sparta Osobnica.

 

GALERIA:

Fot. Ryszard Szarzyński