Wszystko ma swoją przyczynę, swój początek, fundatora tak samo jest z stojącymi często niekiedy od ponad 100 i więcej lat krzyżami i kaplicami w Łysej Górze i okolicach. Krzyże i kaplice to często historia danej okolicy, rodziny, dramatu, ocalenia, prośby – ale też żywa historia zwykłych ludzi.
Na początek Wilcza Kapliczka w Łysej Górze

Z konfrontacji z wilkami człowiek nie zawsze wychodził tak fartownie jak zalotnik z Królika Wołoskiego czy pobożny mieszkaniec Jagieły, którzy ratowali się uciekając na drzewa. Za wilkami do dziś ciągnie się zła fama wywołana powtarzanymi z pokolenia na pokolenie opowieściami jak to wygłodniałe drapieżniki atakowały nie tylko konie, owce czy bydło, ale także ludzi. Pamiątkę wilczej napaści - bez szczęśliwego ocalenia - można zobaczyć w rezerwacie na szczycie Łysej Góry.
- Legenda głosiła, że wilki zaatakowały jednego z kupców. Pewnie został w tyle za karawaną i stał się łatwym łupem. Odnaleziono tylko poszarpane ciało i w tym miejscu postawiono kapliczkę. Jako memento a pewnie i znak pogrzebanych w ziemi kości.


